23 maja marsze przeciwko Monsanto przeszły ulicami miast w 38 krajach. Ludzie demonstrowali przeciwko Monsanto, korporacji, której model biznesowy zagraża ludzkiemu zdrowiu, niszczy ekosystem i monopolizuje dostawy nasion. Media głównego nurtu udają, że nic się nie wydarzyło.
Protestujący na całym świecie wyszli na ulice, aby domagać się znakowania GMO oraz wprowadzenia zakazu stosowania herbicydu Roundup, który nawet WHO – Światowa Organizacja Zdrowia określiła ostatnio jako “prawdopodobnie” rakotwórczy.
Ostrzeżenie wystosowane przez WHO wywołało protesty Monsanto, ale jednocześnie, np. w Niemczech, ogrodnicze sieci handlowe zapowiedziały, że wkrótce wycofają Roundup ze sprzedaży. Z kolei ministrowie niemieckich landów wezwali do rozważenia wprowadzenia zakazu stosowania niebezpiecznego glifosatu.
Składnik Roundupu – glifosat – wykryto już w wodzie gruntowej i w próbkach wody deszczowej w różnych częściach świata. Na fakt ten zaczęły reagować rządy krajów z całego świata. Zakaz importu glifosatu wprowadza Sri Lanka, a do podobnych decyzji przymierza się Brazylia i Kolumbia. Wcześniej zakaz sprzedaży herbicydu Roundup (i innych środków zawierających glifosat) przegłosował też parlament Holenderski.
Świadomość zagrożeń związanych z działalnością takich koncernów jak Monsanto rośnie głównie dzięki niezależnym mediom. Społeczność międzynarodowa protestuje, a media głównego nurtu udają, że nic się nie dzieje.
Zdjęcia i informacje: http://www.naturalnews.com/049833_March_Against_Monsanto_citizen_protests_glyphosate_toxicity.html